Wiele osób traktuje tę nazwę jak głaskanie. W tym przypadku mam na myśli coś innego. Pod tym terminem kryje się masaż o sile dostosowanej do wymagań klienta – od średniego nacisku po delikatne głaskanie. Chcę podkreślić, że masaż nie musi być bolesny, aby „zadziałał”. Odpowiednia siła masażu znajduje się na granicy bólu i przyjemności, co zapewnia optymalny efekt. Zbyt mocny masaż może doprowadzić do napięcia mięśni, czyli efektu przeciwnego temu, co chcę uzyskać.

Masaż ten zawiera płynne techniki zaczerpnięte z różnych rodzajów masażu – leczniczego, klasycznego, wschodniego, a czasem również elementy masażu kamieniami bazaltowymi, półszlachetnymi i innymi. Nie używam w tym masażu bolesnych punktowych rozcierań i ucisków, nie stosuję wibracji i oklepywań, czyli unikam technik, które nie sprzyjają pełnemu relaksowi.

Dodatki do masażu

Do masażu można używać różnych materiałów. W wersji podstawowej stosuje się naturalny olejek bez zapachu. Poniżej opisuję modyfikacje:

1. Olejki zapachowe – dodanie ich do masażu przekształca go w masaż aromaterapeutyczny, co potęguje efekt relaksacyjny dzięki działaniu zapachów.
2. Masło kokosowe – zamiast olejku można zastosować masło kokosowe, które ma większy poślizg i zapach kokosu. Jest dobre dla osób, które preferują delikatne głaskanie zamiast ugniatania.
3. Masło shea – jest to masło z naturalnych składników, które korzystnie wpływa na skórę. Warto go nie zmywać od razu po zabiegu, aby skóra mogła w pełni wykorzystać jego właściwości.
4. Gorąca świeca – składa się z naturalnych wosków, olejków roślinnych, maseł roślinnych oraz naturalnych olejków eterycznych. Praca z gorącą świecą jest wygodna, dzięki czemu techniki masażu są bardziej precyzyjne i dają lepszy efekt. Świece mają różne zapachy do wyboru. Masaż ten należy do masaży z aromaterapią.